Ze Stanów przenosimy się do Europy. Zapraszam Was na cykl poświęcony miastu, w którym miałam okazję mieszkać przez 6 miesięcy na przełomie 2012 i 2013.
Bruksela jest pięknym, deszczowym miastem leżącym w samym centrum Europy, obecnie stolica nie tylko Belgii, ale także całej Unii Europejskie. Samą Brukselę da się zwiedzić w kilka dni, świetnie nada się również na weekendowy wypad. Poza miejscówkami must see i najbardziej charakterystycznymi zabytkami Brukseli (o których więcej w kolejnym poście), polecam wybrać się również na spacer bocznymi uliczkami żeby odkryć magię miasta. Z uwagi na stosunkowo niewielki obszar jaki zajmuje centrum trudno jest się zgubić, więc nie musicie się tego obawiać. Jeśli jednak Wam się to zdarzy - mieszkańcy Brukseli z pewnością chętnie Wam pomogą (niezależnie od tego czy zapytacie ich po angielsku, francusku czy flamandzku). Nie powinno Was zdziwić również to, że jest duża szansa na to, że w Brukseli usłyszycie również język polski.
Będąc w Brukseli warto zwiedzić również inne belgijskie miasta jak Gent, Brugię, Antwerpię czy Oostende (przy tej opcji opłaca się wykupić gopass na 10 przejazdów pociągiem za 50 euro). Jeśli myślicie o dalszych podróżach - Bruksela jest świetnym punktem wypadowym do okolicznych miast – Amsterdamu, Luxemburga czy Paryża, jak również dobrym punktem przesiadkowym tanich linii (szczególnie polecam Wam połączenia do Francji, Włoch i Hiszpanii).
Komentarze
Prześlij komentarz