Jadąc do Meksyku nastawialiśmy się na oglądanie piramid majów. Kojarząc jedynie Chichen Itzę byliśmy ciekawi co czeka nas na miejscu. Już podczas poszukiwań atrakcji i planowania trasy wiedzieliśmy, że będzie to wycieczka inna niż dotychczas. Okazało się, że historia Majów jest bliższa niż mogłoby się wydawać (ich kultura to wcale nie czasy starożytności!), a piramid więcej niż planowaliśmy (w trakcie podróży dość często odkrywaliśmy kolejne).
Wraz z najlepszymi życzeniami noworocznymi zapraszam Was na relację z Nowego Jorku :)
Zaraz po przylocie zaplanowaliśmy sobie zwiedzanie Nowego Jorku, które rozłożyliśmy na dwa razy - w pierwszej części podróży były to 3 dni, a pod sam koniec - 1, aby zobaczyć to czego nie zdążyliśmy i kupić pamiątki dla rodziny i znajomych. Moim zdaniem jest to wystarczająco dużo czasu żeby zwiedzić najważniejsze zabytki i mieć jeszcze chwilę dla siebie :) Jeśli planujecie tygodniowy wypad do Nowego Jorku - myślę, że to dobry pomysł (chyba, że źle znosicie zmianę czasu...). A teraz uwaga! Przed Wami relacja z całą masą zdjęć! :) Dzień 1
Niestety pierwszego dnia mieliśmy pecha bo z samego rana Nowy Jork przywitał nas... deszczową pogodą.
W związku z tym zamiast ruszać na miasto wyruszyliśmy do muzeum - dokładniej do Muzeum Historii Naturalnej (które na pewno znane jest Wam z filmów). W samym Nowym Jorku znajdziecie wiele ciekawych miejsc i różnego rodzaju muzeów (każdy znajdzie coś dla siebie!). Ja wybrałam to ponieważ wydawało mi się być najbardziej interesujące głównie ze względu na pokazaną w nim naturę - rośliny, zwierzęta (w tym szkielety dinozaurów) i dzieje Ziemi. Wejściówki kosztowały nas 17 $/osobę, ale jest to cena sugerowana - jeśli chcecie, możecie zapłacić mniej lub więcej w ramach darowizny. Muzeum jest ogromne i śmiało można spędzić w nim cały dzień - my chodziliśmy kilka godzin ale wydaje mi się, że większość rzeczy udało nam się zobaczyć.
Po południu przestało padać i mieliśmy okazję przespacerować się po Central Parku i zobaczyć część miasta - w tym Times Square (zdecydowanie odradzam pójście w dzień, bo nocą robi dużo większe wrażenie!) i Rockefeller Center.
Dzień 2
Drugi dzień był chyba najbardziej intensywnym dniem pod względem zwiedzania podczas całego wyjazdu i którego mieliśmy ogromne szczęście do pogody. Rozpoczęliśmy go od wjazdu na Empire State Building (najwyższy budynek w Nowym Jorku) na taras widokowy na 86 pietrze (ze względu na wysoką cenę zdecydowaliśmy się wjechać jedynie na ten - cena regularna to 32 $ / os. Za dodatkowe 20$ możecie wjechać jeszcze na 102 piętro). Ten najwyższy budynek, który góruje nad całym Manhattanem to Fredom Tower (One Word Trade Center) postawiony obok miejsca, w którym kiedyś stały dwie wieże WTC. Był to też kolejny punkt naszej wycieczki, do którego dostaliśmy się metrem, którego nie należy się bać! Manhattan jest bardzo duży i nawet wprawionym w bojach turystom może być ciężko go obejść.
W miejscach gdzie przed zamachem stały wieże WTC dziś znajdują się dwie ogromne fontanny wokół których wypisane są nazwiska ofiar. Obok znajduje się wspomniany wcześniej biurowiec Fredom Tower, w którym od maja b.r. został otwarty taras widokowy dla odwiedzających. W okolicy znajdziecie też muzeum poświęcone zamachom z 11 września (do którego nie weszliśmy z powodu długiej kolejki).
Z uwagi na to, że znajdowaliśmy się tuż obok dzielnicy finansowej nie mogliśmy nie pójść pod nowojorską giełdę na Wall Street oraz zobaczyć słynnego byka.
Podczas zwiedzania nie mogło też zabraknąć prawdziwego amerykańskiego jedzenia oraz widoku na Brooklyn Bridge:
Po intensywnym zwiedzaniu wieczorem czekały na nas inne przyjemności - w ramach rozrywki poszliśmy na musical w Radio City Hall, który okazał się być absolutnym hitem! Spektakl, który widzieliśmy to wiosenna nowość - New York Spring Spectacular, który opowiada o losach przewodnika po Nowym Jorku, który ma zostać zwolniony i zastąpiony przez elektronicznego asystenta (zakończenia nie zdradzę :)). Podczas 1,5h show mieliśmy okazję zobaczyć wszystkie najbardziej znane zabytki Nowego Jorku, świetne choreografie, przepiękne stroje a nawet... krótki film w 3D!
Poświęcony był na Statuę, jednak z uwagi na to, że była to niedziela a my w porcie na Manhattanie z którego odpływają łodzie na Statuę (Battery Park) byślimy dość późno, bilety na wejście na koronę były już wyprzedane. Dopiero później okazało się, że trzeba rezerwować je z kilkutygodniowym wyprzedzeniem i spokojnie mogliśmy wybrać się na rejs (więcej na ten temat znajdziecie w "dniu 4"). Udaliśmy się więc na drugi najbardziej znany w Nowym Jorku taras widokowy - Top of the Rock znajdujący się na 80 piętrze Rockefeller Center, z którego możecie zobaczyć zarówno Manhattan jak i Central Park.
Tego dnia również nie mogło zabraknąć czasu na jedzenie - tym razem nasze serca podbiły domowe steki:
Dzień 4
To ostatni dzień który spędziliśmy w Nowym Jorku po przyjeździe z Florydy (o czym już niedługo!) a przed powrotem do Polski. Wykorzystaliśmy go na rejs pod Statuę Wolności oraz Ellis Island (wyspę, na której zatrzymywani byli imigranci chcący dostać się do Stanów). Bilety kosztowały nas 18$ / osobę. Niestety nie udało nam się wjechać na koronę Statuy, na której znajduje się taras widokowy - jak się później okazało należy zarezerwować dodatkową wycieczkę i miejsca odpowiednio wcześniej, tj. z 2-3 miesięcznym wyprzedzeniem. Możecie zrobić to za pośrednictwem tej strony.
Wypad na Statuę zajął nam ok 3-4 h więc do końca dnia mieliśmy jeszcze trochę czasu aby zjeść, kupić pamiątki i przejść się na spacer (o dziwo udało nam się przejść spod Battery Park aż pod Empire State Building, czyli jakieś 6 mil) :)
Mam
nadzieje, że moja relacja będzie dla Was przydatna :)
Komentarze
Prześlij komentarz